Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Boksy  (Przeczytany 11215 razy)
Delilora
Nowy koń
*
Offline Offline

Wiadomości: 33


Ave satan! >3


Zobacz profil
« Odpowiedz #60 : Grudzień 17, 2012, 19:26:51 »

Drzwi stajni otworzyły się, a wnętrze przeszył mroźny podmuch wiatru. Alice obładowana masą rzeczy wkroczyła do środka z trudem docierając do mego boksu. Zostawiła sprzęt obok niego, a sama rozejrzała się po stajni. Boks, boks, boks, myjka, boks, siano, boks, drzwi, boks... Drzwi? Pociągnęła za klamkę i ujrzała typowe pomieszczenie socjalne. Uśmiechnęła się drwiąco pod nosem i weszła do środka. Przebrała się i w pełni gotowa wróciła do mojego boksu. Z kantarem, uwiązem i smakowitymi przysmakami w kieszeni otworzyła drzwi sprawnie zagradzając mi drogę wyjścia. Założyła mi kantar jednocześnie nagradzając smakołykiem, zapięła go dokładnie, martwiąc się jego nie najlepszym stanem, dopięła uwiąz i wyprowadziła do myjki. Zgrzebłem wyczesała mi sierść od głowy bo zad pozbywając się większych brudów pozostałych po brykaniu na padoku i rozszczepiając sklejoną sierść. Szczotką pozbyła się wszelakiego kurzu po czym zabrała się za me zabłocone, olbrzymie kopyta. Z trudem je unosiła, ale nie poddawała się, a zarazem nie śpieszyła się. Po kilkunastu minutach moja kopytka wyczyszczone były na błysk. Rozczesała mą rozburdaną, krótką grzywę i zaplotła na niej cienkie warkoczyki, które następnie podwinęła dwa razy, związała gumkami i w ten sposób stworzyła perfekcyjne koreczki. Na ogonie spletła z kilku różnych pasm niewielkiego warkocza, który kończył się w połowie całej długości mej kity. Starannie i bez pośpiechu założyła mi owijki na nogi, czaprak, podkład, siodło. Chwilę pomęczyła się z wepchnięciem mi do pyska wędzidła i założenia ogłowia. Chwilę zastanawiała się na użycie ostrzejszego wędzidła niż zwykłego, łamanego z uwagi na moją dzisiejszą upartość, która w stosunku do niej objawiała się bardzo rzadko, ale zrezygnowała. Wiedząc, że jestem istotą ciepłolubną założyła mi jeszcze pół-derkę. Po tych wszystkich zabiegach i otrzymaniu kilku pysznych smakołyków gotowy byłem do wyjścia. Alice podpięła mocniej popręg, dostosowała strzemiona i wyprowadziła przed stajnie kantar z uwiązem zostawiając na wieszaku do tego przeznaczonym. Zadrżała lekko razem ze mną wychodząc z ciepłego pomieszczenia. Odetchnęła głęboko, złapała mocno lewą ręką za przedni łęk siodła jednocześnie przytrzymując przy tym wodze. Lewą nogę włożyła w strzemię. Odbiła się od ziemi prawą ręką dociskając siodło do mojego grzbietu, a lewą się przyciągając i miękko wylądowała na poprawnym miejscu. Wejście na mnie było trudem dla masy ludzi ponieważ byłem dosyć wysoki, a że Alice poszczycić się wzrostem nie może to dla niej było to wyjątkowo trudne, ale jakoś zawsze dawała sobie rade. Głęboko usadowiła się w siodle, złapała poprawnie za wodze, poprawiła pół-derkę i poprowadziła mnie w stronę wygórowanej nad resztą budynków, dużej ujeżdżalni. Nie dostawałem żadnych konkretnych poleceń więc szedłem rozluźniony z głową naturalnie opuszczoną. Stąpałem swobodnie choć dosyć energicznie niezadowolony z mroźnej pogody.

[zt]
Zapisane

Tiara
Przewodnik stada
Szybki koń
*****
Offline Offline

Wiadomości: 109



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #61 : Grudzień 17, 2012, 20:32:57 »

Położyłam się w boksie. Popatrzyłam jeszcze wcześniej na Lucy, która z entuzjazmem przywitała ogiera, ale ja jej nie popierałam. W pełnym lenistwie skubałam siano, które leżało zaraz koło mojego łba. Nic tylko leniuchowanie i leniuchowanie. Wtem usłyszałam głosy kroków i szybko się podniosłam. Zobaczyłam Ellie, która trzymała mój kantar. Weszła do mojego boksu i wyprowadziła, ale niezbyt daleko. Tylko do myjki. Wyczyściła mnie, po czym odwiązała stary opatrunek. Noga już się prawie zagoiła, ale nie na tyle, aby iść na teren. Z kieszeni swojej kurtki wyjęła nowy sprzęt do opatrzenia i szybko, lecz starannie założyła go na moją nogę. Odprowadziła mnie z powrotem do boksu, a ja wcześniej spojrzałam na Lucy. Zaraz potem Ellie zamknęła porządnie zamek i wyszła ze stajni.
Zapisane

hela90
Nowy koń
*
Offline Offline

Wiadomości: 2


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #62 : Grudzień 05, 2014, 12:08:57 »

Rewelacyjne są te boksy. Ja w swoich stajniach dodatkowo umieszczam zawsze jeszcze meble, które pozwalają mi przechowywać odpowiednie artykuły dla koni. O na przykład solidne regały metalowe - http://www.promag.pl/Regaly_polkowe. Moim zdaniem najważniejsze jest właściwe zagospodarowanie stajni. Bez takiego zabiegu konie czuć mogą się niekomfortowo a i właściciel może mieć problemy.
Zapisane
Strony: 1 ... 3 4 [5]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  



Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

komisarzrex turetia mtk wrickenridge spqr