Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mała ujeżdżalnia  (Przeczytany 1505 razy)
Tiara
Przewodnik stada
Szybki koń
*****
Offline Offline

Wiadomości: 109



Zobacz profil Email
« : Listopad 06, 2012, 17:23:42 »

Dla mniejszych spraw konnych masz to miejsce.
Zapisane

Tiara
Przewodnik stada
Szybki koń
*****
Offline Offline

Wiadomości: 109



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Listopad 07, 2012, 20:53:15 »

-Tiaro, dzisiaj mamy dużo do roboty.-powiedziała delikatnym głosem do mnie. Wprowadzała mnie spokojnie na ujeżdżalnię. Zauważyłam po chwili sprzęty, o których nic nie wiedziałam. Podeszła do tych sprzętów i powiadomiła mnie-To jest ogłowie, a to siodło. Od teraz będą tylko i wyłącznie twoje.-Ze zdziwieniem popatrzyłam na nią.
Zrobiła wodze z lonży i gładko wskoczyła na grzbiet. Zaraz zaczęłam wierzgać, a gdy to nie działało stanęłam dęba. Nie dała się zrzucić. Po chwili głośno krzyknęła "galop!". To była okazja dla mnie, a więc ją wykorzystałam. Z miejsca ruszyłam prawie w cwał. Nic ją nie powstrzymało. Nagle zaparłam się kopytami i stanęłam dęba. Spadła, a ja w duchu się uśmiechnęłam. Chciałam uciec tak, aby mieć spokój. Udało mi się, ale nie na długo. Bezszelestnie podeszła do mnie i złapała za lonżę. Prychnęłam z niezadowolenia. Przywiązała mnie i poszła po siodło oraz palcat. Założyła mi siodło, ale ja zrzucałam je. Za każde nieposłuszeństwo dostawałam karę w postaci palcata. Po chwili z niechęcią zostawiłam w spokoju, bo i tak wiedziałam, że Ellie jest cierpliwa i mi nie odpuści. Dociągnęła popręg i pogoniła mnie. Zdziwiona popatrzyłam na nią. Ani myślałam ruszyć się z miejsca, ale gdy dostałam z bata ruszyłam wolnym kłusem. Nastolatka nie karała mnie za to, że nie robię do końca to czego chciała. Po jakimś czasie odpuściłam i byłam bardziej posłuszna. Ellie widząc, że jestem zmęczona przestała mnie popędzać, a ja stanęłam. Poklepała mnie po szyi  szybko wskoczyła na siodło. Zdezorientowana starałam się zrzucić ją. Spadła, a gdy wstała podeszła do mnie. Chciałam uciec, ale trzymała mnie mocno. Podeszła bliżej siodła i pomyślałam, że chce znów wsiąść. Okazało się, ze rozluźniła popręg i zdjęła siodło. Zadowolona, że mam spokój prychnęłam.
-Na dzisiaj to tyle. Dobrze sobie radziłaś.-powiedziała i dała mi kostkę cukru. Jadłam, a Ellie wyprowadzała mnie z ujeżdżalni.
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  



Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mundodetelenovelas warszawa msn life-hamster zlotasiodemka