Tiara
|
|
« : Listopad 06, 2012, 17:17:55 » |
|
Oto padok dla wszystkich koni z ośrodka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tiara
|
|
« Odpowiedz #1 : Grudzień 10, 2012, 17:12:23 » |
|
El wprowadziła mnie na padok i puściła. Z kuśtykaniem pogalopowałam na drugi koniec. Stanęłam dęba wierzgając przednimi nogami. Stanęłam i dalej z kuśtykaniem przegalopowałam w jeszcze inne miejsce. Gdy się uspokoiłam zaczęłam dość spokojnie się paść.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Delilora
Nowy koń
Offline
Wiadomości: 33
Ave satan! >3
|
|
« Odpowiedz #2 : Grudzień 10, 2012, 23:58:48 » |
|
Gdy tylko mężczyzna po wprowadzeniu go na padok zdjął mi ten przeklęty kantar ruszyłem galopem wykonując olbrzymie koła i rozprostowując zastałe kości. Z moich nozdrzy wydobywała się mgiełka pary, a pod ciężkimi kopytami skrzypiał śnieg. Zarzuciłem głową zwalniając i pokłusowałem do andaluzki prowadzony ciekawością i zainteresowaniem paniami :3. Zatrzymałem się kilka metrów od niej parskając i kiwając głową. Nieco jednak zniechęcił mnie widok rannej nogi u klaczy. Uniosłem wysoko nozdrza i wciągnąłem masę zapachu pochodzącego od niej w celu zbadania czy ma ruję. Zawiodłem się jednak i rzucając łbem odwróciłem co jednak miało być tylko sprawdzianem umiejętności dla andaluzki. Co pokaże temu majestatycznemu ogierowi?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tiara
|
|
« Odpowiedz #3 : Grudzień 11, 2012, 18:29:18 » |
|
Podniosłam łeb i popatrzyłam z zaciekawieniem na ogiera. Stanęłam dęba na dwóch tylnich nogach. Jeszcze mnie bolała noga, ale nie zważałam na to uwagi. Rana była prawie zagojona. Wierzgałam przednimi nogami, a z pyska wydobywając donośne rżenie. Stanęłam twardo na wszystkich nogach i ruszyłam galopem wcześniej strzelając baranka. Niestety jeszcze trochę ulałam, co było jednak widoczne. Przebiegłam przez cały padok galopem, po czym wróciłam do ogiera. Gdy przechodziłam koło niego uszczypnęłam go w łopatkę. Stanęłam dość blisko niego czekając na jego reakcję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Delilora
Nowy koń
Offline
Wiadomości: 33
Ave satan! >3
|
|
« Odpowiedz #4 : Grudzień 11, 2012, 18:33:54 » |
|
Strzeliłem barana, gdy tylko klacz się ruszyła. Biegłem ciągle za nią, nie wyprzedzając jednak znacznie spowolnionej przez ranną nogę andaluzki. Kilka razy jednak sprawnie podbiegałem do niej podgryzając w łopatki i zad po czym zwalniałem sprawnie nim towarzyszka zdążyła zareagować. Zatrzymałem się na środku padoku zniżając łeb i oddychając głęboko, a jednocześnie uważnie obserwując poczynania siwki. Uniosłem łeb, razem z ogonem i podążałem za nią wzrokiem nie ruszając się jednak z miejsca.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tiara
|
|
« Odpowiedz #5 : Grudzień 11, 2012, 18:36:56 » |
|
Nie zwróciłam zbytniej uwagi na jego drobne zaczepki. Tylko na tyle go stać.? Myślałam, że taki ogierek coś potrafi lepszego, choć to co pokazał w boksie robi małe wrażenie. No cóż, jak będzie chciał, to pokaże coś więcej. Prychnęłam, co było wyraźnym znakiem dla niego "Pokaż coś lepszego!"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Delilora
Nowy koń
Offline
Wiadomości: 33
Ave satan! >3
|
|
« Odpowiedz #6 : Grudzień 11, 2012, 18:50:03 » |
|
Gdy klacz przeszła kilka metrów ode mnie drgnąłem i rzuciłem się za nią w pogoń skocznym i energicznym galopem. Chciała więcej, to i więcej będzie miała. Byłem dużo szybszy z uwagi na ranną nogę andaluzki więc bez większych problemów zatoczyłem wokół niej półkole wybiegając na przeciw niej. Zatrzymałem się ostro i stanąłem olbrzymiego dęba przednimi kopytami lekko wymachując kilka metrów od siwki. Temu całemu przedstawieniu towarzyszyło donośne rżenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tiara
|
|
« Odpowiedz #7 : Grudzień 11, 2012, 19:01:32 » |
|
Stałam spokojnie patrząc na ogiera. Tak lepiej. Pobiegłam galopem koło, a jak wróciłam strzeliłam baranka i zarżałam donośnie. Podeszłam kawałek i wyciągnęłam łeb, po czym uszczypnęłam go w łopatkę. Odbiegłam kawałek i stanęłam. Patrzyłam się prosto w oczy konia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Delilora
Nowy koń
Offline
Wiadomości: 33
Ave satan! >3
|
|
« Odpowiedz #8 : Grudzień 11, 2012, 19:17:00 » |
|
Opadł na ziemie z niezadowoleniem. Nie będzie stawał na głowie. Jeśli jej zależy to niech sama się postara. Tsa, huśtawki nastrojowe to coś co występowało u mnie zbyt często. Drgnąłem pod wpływem chłodnego wiatru i odgarnąłem kopytem śnieg z ciemnozielonej trawy. Zacząłem skubać zmarznięte źdźbła. Już mi nie zależało skoro ta panna to taka uparta. Opuściłem ogon i przestałem ja obserwować. Czy udowodni, że jest warta zainteresowania, to już tylko jej sprawa. Zapewne nagłe zaprzestanie ekscytacji wynikło z mieszanego humoru po przyjeździe. No nic....
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tiara
|
|
« Odpowiedz #9 : Grudzień 11, 2012, 19:20:36 » |
|
Popatrzyłam ze zdziwieniem na ogiera. Co mu się stało? Nagle zrezygnował. Niezadowolona odbiegłam od niego. Trudno, jeżeli od tak mu nie zależy to nie. Spokojnie zaczęłam skubać trawę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Delilora
Nowy koń
Offline
Wiadomości: 33
Ave satan! >3
|
|
« Odpowiedz #10 : Grudzień 11, 2012, 19:40:21 » |
|
Wrrr... Zimny wiatr ze śniegiem wiał od lasu. Co chwile drżałem niezadowolony z tego chłodu. Odwróciłem się tyłem do prądu wiatru nadal przyskubując trawkę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tiara
|
|
« Odpowiedz #11 : Grudzień 11, 2012, 19:58:25 » |
|
Zdenerwowana odbiegłam na drugi koniec. Przed chwilą był pełen życia, a teraz mnie olewa. Pff. Prychnęłam i spojrzałam przez chwilę na ogiera. Potem odgarnęłam śnieg i poskubałam trochę trawy, co chwilę jednak ukradkiem patrząc na Deliora.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Delilora
Nowy koń
Offline
Wiadomości: 33
Ave satan! >3
|
|
« Odpowiedz #12 : Grudzień 14, 2012, 13:54:28 » |
|
Nomnomnom, trawka <3. Szkoda tylko, że zmarznięta :C. Ale przekopując się przez warstwy śniegu, ukrywające się pod nim jesienne liście, które jeszcze nie zdążyły zgnić i skamieniałą z zimna ziemię natknąłem się na przepyszny korzonek jakowejś rośliny. Uniosłem łeb z satysfakcją przeżuwając zdobycz i zwróciłem oczy ku klaczy. Drgnęło mną jak tylko na nią spojrzałem. Jak tak można w taki mróz wyprowadzać rannego konia bez derki na padok? Barbarzyństwo. Podreptałem do bramy, stanąłem przed nią i zacząłem przyskubywać drewniane ogrodzenie zrzucając jednocześnie z niego tony białego puchu. Z niecierpliwością wyczekiwałem ranka. Zwiesiłem łeb przez ogrodzenie szyję opierając o ten otóż oddzielający mnie od reszty świata przedmiot i przymrużyłem oczy. Zapadłem w płytki i czujny sen.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tiara
|
|
« Odpowiedz #13 : Grudzień 14, 2012, 14:48:44 » |
|
Ze złością popatrzyłam na ogiera. To już jest chamskie. Jak nie chciał od razu to czemu zaczynał. Prychnęłam z niezadowoleniem i pobiegłam do El. Jak widać usiała odejść, więc głośno zarżałam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Delilora
Nowy koń
Offline
Wiadomości: 33
Ave satan! >3
|
|
« Odpowiedz #14 : Grudzień 14, 2012, 15:33:59 » |
|
Mijały długie nudne godziny, które niemiłosiernie się dłużyły, aż w końcu mój czjny sen naruszyły głosy ludzi wydobywające się z pobliskiego budynku. Nadal było ciemno i na tle lasów i pól widać było tylko niewielkie kwadraciki światła wydobywające się z okien. Poruszyłem się nerwowo uderzając kopytami o ogrodzenie. Wyciągnąłem do tyłu tylną ścierpłą podczas snu nogę i rościągnąłem ją. Zacząłem robić wolno małe okręgi w pobliżu bramy wyczekując na zabranie z tego przeklętego mrozu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|